Pozycja, która może zwrócić Twoją uwagę na to, co w życiu najważniejsze. Przeczytaj wszystkie zebrane w niej eseje i postaraj się je odnieść do własnych doświadczeń.

"Wszystkiego, co naprawdę muszę wiedzieć, dowiedziałem się w przedszkolu" jest książką, która stanowi zbiór esejów Roberta Fulghuma. Każda z historii stanowi pewnego rodzaju rozważanie o całkiem zwykłej sprawie, w którym możemy odnaleźć cząstkę własnych doświadczeń. Poszczególne krótkie opowieści mogą przemówić zarówno do młodych, jak i starszych odbiorców.

Każda z minihistorii dotyczy podejścia różnych ludzi do życia. Autor przedstawia w nich wielu bohaterów, jakich spotkał na swojej drodze. Pojawia się tam mężczyzna, chcący wznieść się w powietrze na krześle, żydowski szewc, jak również rowerzyści na emeryturze.

Książka może wywoływać wiele skrajnych emocji, a jednocześnie skupiać się na tym, co rzeczywiście ważne. Może dzięki nim czytelnik diametralnie zmieni swój punkt widzenia, a może też pochyli się nieco nad własnym życiem, w którym na pewno odnajdzie pewne zawirowania. Autor zwraca też uwagę na hasło przewodnie swojej książki, które odnosi się do wszystkich istotnych zasad, jakich nauczył się w przedszkolu. Jeśli się temu dokładniej przyjrzeć, to rzeczywiście: to tam uczymy się najważniejszych prawd o życiu. To dzięki nim zostaje się tym, kim się jest w przyszłości.

Fragment

Zdałem sobie wówczas sprawę, że właściwie posiadam większość informacji niezbędnych do tego, by moje życie miało sens – i że nie jest to wcale taka skomplikowana sprawa. Że ja to wszystko po prostu wiem. I to od dawna. Czy żyję w zgodzie z tą wiedzą – to oczywiście inna kwestia. Oto moje credo: Wszystkiego, co warto wiedzieć o tym, jak żyć, co w życiu robić i jak się zachowywać, dowiedziałem się w przedszkolu. Mądrość nie czekała wcale na ostatnim roku studiów, ale w piaskownicy.