Piękna, wzruszająca opowieść o nadziei i pragnieniu zwykłego, małego szczęścia. Powieść idealna na Boże Narodzenie!
Noc wigilijna jest bez wątpienia najbardziej magiczną w roku. Gdy ziemię spowijają ciemności, w oknach domów na jednym z krakowskich osiedli płoną tysiące świateł. W tej jasności przebijają się jednak dwie mroczne wyspy: stara, przedwojenna willa i stojący obok niewielki domek. Tu nie obchodzi się świąt. Tutaj kojarzą się one ze złem i cierpieniem, jakie były udziałem ich mieszkańców.
Antek Milewski chce zacząć wszystko od nowa, zostawić za sobą życiową porażkę. Gdy przekracza próg Willi pod Kasztanem, wspomnienia wracają jakby przywołane magicznym zaklęciem. Antek wie, że by odnaleźć spokój, musi rozwikłać zagadkę z przeszłości. Dlaczego kochający ojciec porzucił żonę i kilkuletniego zaledwie syna? Dlaczego nigdy nie spróbował naprawić swoich błędów? W małym domku obok nigdy nie obchodzi się świąt. Magdzie Łaniewskiej i jej braciom kojarzą się one z tragedią sprzed lat. Dlatego zawsze w świątecznym okresie uciekają na wakacje do ciepłych krajów. W tym roku będzie jednak zupełnie inaczej.
Ta piękna, wzruszająca opowieść rozpali wyobraźnię w długie i mroźne, zimowe wieczory. Właśnie wtedy historie takie czyta się najlepiej, a Światło w Cichą Noc z pewnością nie zawiedzie oczekiwań odbiorcy. Choć nie wszystko tu jest dobre i piękne. Na kartach tej powieści spotkamy także ludzi, którzy nie zasługują na to, by usiąść z nami przy świątecznym stole. Lecz czy aby na pewno? Może każdy zasługuje na kolejną szansę?