Być może w 2025 roku fani kultowej produkcji Netflixa doczekają się w końcu piątego sezonu tego serialu. Aby uprzyjemnić sobie oczekiwanie, warto sięgnąć po pozycję książkową pod tytułem Stranger Things. Lot Ikara , która w interesujący sposób rozwija jedną z linii narracyjnych ostatnich odcinków. To powrót do Hawkins w stanie Indiana, któremu towarzyszyć będzie jazgot rockowych gitar i mocnego uderzenia perkusji.
Nie można powiedzieć, że marka Stranger Things jest w jakimkolwiek odwrocie. Wręcz przeciwnie. Najnowsza książka z tego uniwersum - cofającego widzów (i czytelników) do magicznych, kolorowych lat osiemdziesiątych XX wieku - dowodzi niezbicie, że świat wykreowany przez braci Duffer nadal ma się dobrze i ewoluuje w ciekawych kierunkach. Publikacja Stranger Things. Lot Ikara , która wyszła spod pióra Caitlin Schneiderhan, to specyficzne mrugnięcie okiem w kierunku miłośników filmowej serii.
W roli głównej spotkamy niepokornego miłośnika heavy metalu i gier RPG o imieniu Eddie, którego zdążyliśmy poznać podczas 4. sezonu serialu. Treść noweli ma jednak charakter retrospekcji. Co się wydarzyło, zanim lider zespołu Trupia Trumna starł się z groźnym Vecną? Odpowiedź znajduje się na ponad 300 stronach przepełnionych tajemnicą, grozą, akcją i przyprawiającym o ból głowy rock and rollem. Nie brakuje też specyficznego dla serialu poczucia humoru, a pogłębiony rys psychologiczny Eddiego to wartość dodana do całego świata.