Literatura obyczajowa, przygodowa
Skafander i motyl
Jean-Dominique Bauby (nazywany przez przez przyjaciół Jean-Do) ? francuski dziennikarz, w latach 1991-1995 redaktor naczelny ELLE. W 1995 roku przeżył udar, który na zawsze już uwięził go w więzieniu własnego ciała. Jedynym sposobem porozumiewania się z otaczającym go światem było mruganie powieką lewego oka. Podyktowanie czy może wymruganie w ten sposób książki wydaje się być rzeczą prawie niemożliwą. Z pewnością jednak taki czyn wzbudza ogromny szacunek i podziw. Udar spowodował, że Jean-Do zapadł na tzw. locked-in syndrom. Uszkodzony został pień mózgu a jego wszystkie mięśnie szkieletowe zostały sparaliżowane. Mimo iż był przytomny i świadomy tego co wokół niego się działo jego ciało stworzyło klatkę przez którą nie można było się porozumieć w normalny sposób. Dzięki wysiłkowi ludzi (pielęgniarek, terapeutów, sztabu lekarzy i przede wszystkim kobiety spisującej litera po literze jego książkę) udało mu się wydobyć spod skafandra słowa, dzięki którym pamięć o nim przeżyje. Niesamowite, że człowiek tak strasznie doświadczony przez los, właściwie odcięty od świata potrafi zachować dobry humor i jego wypowiedzi są często bardzo zabawne. Mimo całkowitego paraliży Jean-Do pozostał wierny sobie, nadal cieszył wzrok kształtami pięknych kobiet, nadal w jego umyśle rodziły się cięte riposty na słowa niektórych ludzi. Skafander i motyl to niezwykle poruszająca historia człowieka zatrzaśniętego w pułapkę, który mimo wszystko ma siłę do zrobienia czegoś wielkiego (na miarę jego możliwości napisanie książki jest niebywałym czynem). Nie ma w niej utyskiwań, jęków, bólu. Oczywiście, jest żal, bo kto nie miałby żalu w takiej sytuacji, ale jest on przyćmiony pozytywnym spojrzeniem na świat, trafnymi uwagami, nadzieją. Historia ta zapewne jest znana większości z ekranizacji tej powieści. W 2007 roku bowiem Julian Schnabel podjął się przełożenia tekstu na obraz.
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.