Nowa, fascynująca powieść młodego pisarza. Członkowie zespołu rockowego Kałuże udzielają wywiadu rzeki w wymarłym postapokaliptycznym miasteczku. Nad niskimi dachami nieukończonego osiedla górują cztery dźwigi, ulice wypełniają sznury rdzewiejących samochodów, a z dachu lokalnego cmentarza w szklarni wypadają ostatnie szyby, tłukąc się na nagrobkach.
Muzycy opowiadają w tych okolicznościach o swojej pierwszej i jedynej płycie zatytułowanej ?Rano cisza . Każda piosenka jest pretekstem do zajrzenia w życie rozczarowanych rockmanów. Na osieroconych ulicach wybrzmiewają opowieści o definiowaniu się przez tworzenie, zgubnej potrzebie aprobaty i paraliżującym strachu przed działaniem. Każda piosenka jest też krokiem w kierunku odpowiedzi na pytania: co spotkało zrujnowane miasteczko? Kim dla zespołu jest osoba prowadząca wywiad? I co czeka Kałuże, gdy skończą się pytania?
Książka Patryka Fijałkowskiego jest nowatorską powieścią, łączącą młodzieńczą, ciekawą fabułę oraz dojrzały, magiczny realizm. Skomponowana jest jak album rockowy ? i rzeczywiście, brakuje do niej tylko dźwięku, bo muzyka, która tkwi gdzieś głęboko w każdym z nas, ta pierwsza muzyka dzikiej młodości, rozbrzmiewa w niej z całą mocą.?Rano cisza przypomina mi odrobinę moje własne wczesne książki. Łączy mrok z poczuciem humoru, hałas i zadumę, miłość i lęk, do tego wciąga i porusza. Świetna lektura ? Łukasz Orbitowski
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.