Literatura faktu, publicystyka, reportaż
NIEDZIELA, KTÓRA ZDARZYŁA SIĘ W ŚRODĘ
?Wciąż zdumiewa mnie popularność tej książki. To już trzecie wydanie moich najlepszych reportaży z początku lat dziewięćdziesiątych; najstarszy ma dwadzieścia pięć lat. Młodzi ludzie piszą w internecie, że to opowieść o ich dzieciństwie. Często traktują ten zbiór jak mitologię swojej młodości. Nawet książkę historyczną. Kiedy ja ją czytam, widzę, jak inny miałem sposób pisania: niedojrzały, migawkowy, obrazkowy. Ale widzę też pasję dwudziestokilkuletniego autora ? urodzonego w małym mieście - który chce pokazać, co stało się w podobnych miastach po upadku komunizmu. Najwięcej pasji widzę w szukaniu szczegółów. Takich, które mogą być syntezą życia moich bohaterów. Czasem wyziera z tej książki ośliwy humor. Nie jest ON mój. To humor Losu, który dopadł Polaków. Ja go tylko zauważyłem i zapisałem. Mnie samemu nie było do śmiechu .? Mariusz Szczygieł?Szczygieł łapie czas jak nikt inny nasycając swoje teksty choćby marzeniem bohaterki, by za odprawę z pracy kupić synowi kurtkę z koca. Słucha wszystkich, jeżeli kogoś zawstydza, to tylko czytelnika, bo każe myśleć i mieć oczy szerzej otwarte. Jeżeli w przysości historycy będą chcieli się dowiedzieć czegoś o Polsce lat dziewięćdziesiątych, współczesna literatura piękna nie da im za dużo, książka Szczygła ? bardzo wiele .? Paweł Dunin-Wąsowicz
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.