Biografie, dzienniki, wspomnienia
NIE MA EKSPRESÓW PRZY ŻÓŁTYCH DROGACH
...staje się co jakiś czas, żeby odpocząć, żeby się obejrzeć, żeby policzyć, ile już było, a ile jeszcze zostało. Taka jest ta książka: sprawdzam gdzie byłem, gdzie jestem, dokąd się wybieram. Oprócz tego oczywiście niezwykła ilość celnych spostrzeżeń, głębokich przemyśleń oraz barwnych opisów.
Z szacunkiem: AutorNajnowszy (i świetny) zbiór jego drobnych próz, to właściwie list miłosny. Kto jest jego adresatem? Zapewne życie w całym jego pięknie i brzydocie. Pejzaże z wolna zanikające pod powiekami. Poezja zapomnianych peryferii. A także Polska ? rozległa kraina, w której ?mentalnie wydziedziczeni z uporem poszukują nowej tożsamości.? Piotr Kofta, wprost.plAutor pisze po prostu, podobnie jak świat jest po prostu. W naiwny sposób przeżywa zdziwienie tym, co widzi i czuje, wciąż daje się zaskoczyć światu jego nieskomplikowaną urodą, prostotą, zwyczajnością, nie wpadając przy tym w sentymentalizm.? Anna Majchrowska, kulturaliberalna.pl
Z szacunkiem: AutorNajnowszy (i świetny) zbiór jego drobnych próz, to właściwie list miłosny. Kto jest jego adresatem? Zapewne życie w całym jego pięknie i brzydocie. Pejzaże z wolna zanikające pod powiekami. Poezja zapomnianych peryferii. A także Polska ? rozległa kraina, w której ?mentalnie wydziedziczeni z uporem poszukują nowej tożsamości.? Piotr Kofta, wprost.plAutor pisze po prostu, podobnie jak świat jest po prostu. W naiwny sposób przeżywa zdziwienie tym, co widzi i czuje, wciąż daje się zaskoczyć światu jego nieskomplikowaną urodą, prostotą, zwyczajnością, nie wpadając przy tym w sentymentalizm.? Anna Majchrowska, kulturaliberalna.pl
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.