Sensacja, thriller, kryminał
Morderstwo na szlaku
Dwie osoby potrafią dochować tajemnicy. O ile jedna z nich jest martwa . Takim hasłem oraz intrygującym, chłodnym zdjęciem kusi okładka książki Morderstwo na szlaku . To już siódmy thriller z dorobku angielskiej autorki Jenny Blackhurst wydany przez Wydawnictwo Albatros.
Jest rok 1999. Dziewiętnastoletnia Maise ma pewne pragnienie, które chce zrealizować. Opuszcza zatem swój dom rodzinny w Wielkiej Brytanii i udaje się do Kanady. Tam zamierza wędrować trudnym i wymagającym szlakiem West Coast Trail. Szybko dołącza do Sery i Ricka - spotkanego po drodze nietypowego rodzeństwa. Młodzi od razu łapią wspólny język i się zaprzyjaźniają. Znajomość ta jednak nie trwa zbyt długo? Niespodziewanie bowiem radosna wędrówka przez zachwycające tereny w świetnym towarzystwie zmianie się w horror. Dlaczego? Ponieważ ktoś zostaje zamordowany. Co dziwne, nie ma ciała. Jest jednak świadek, który zeznaje na niekorzyść pewnej osoby. Jak się okazuje, być może nie ma ona nic wspólnego ze zbrodnią. Ostatecznie - mimo braku ewidentnych dowodów winy - ląduje w więzieniu. Od morderstwa na szlaku mija dwadzieścia lat. W 2019 roku w pobliżu tej samej turystycznej ścieżki zostają odkryte ludzkie kości. To głośne zdarzenie wywołuje panikę u kobiety o imieniu Laura. Makabryczne znalezisko budzi też duże zainteresowanie mediów, które zaczynają doszukiwać się szczegółów dawnej zbrodni.
Jest rok 1999. Dziewiętnastoletnia Maise ma pewne pragnienie, które chce zrealizować. Opuszcza zatem swój dom rodzinny w Wielkiej Brytanii i udaje się do Kanady. Tam zamierza wędrować trudnym i wymagającym szlakiem West Coast Trail. Szybko dołącza do Sery i Ricka - spotkanego po drodze nietypowego rodzeństwa. Młodzi od razu łapią wspólny język i się zaprzyjaźniają. Znajomość ta jednak nie trwa zbyt długo? Niespodziewanie bowiem radosna wędrówka przez zachwycające tereny w świetnym towarzystwie zmianie się w horror. Dlaczego? Ponieważ ktoś zostaje zamordowany. Co dziwne, nie ma ciała. Jest jednak świadek, który zeznaje na niekorzyść pewnej osoby. Jak się okazuje, być może nie ma ona nic wspólnego ze zbrodnią. Ostatecznie - mimo braku ewidentnych dowodów winy - ląduje w więzieniu. Od morderstwa na szlaku mija dwadzieścia lat. W 2019 roku w pobliżu tej samej turystycznej ścieżki zostają odkryte ludzkie kości. To głośne zdarzenie wywołuje panikę u kobiety o imieniu Laura. Makabryczne znalezisko budzi też duże zainteresowanie mediów, które zaczynają doszukiwać się szczegółów dawnej zbrodni.
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.