Dla dzieci
Longin. Tu byłem
Marcin Prokop w publikacji Longin. Tu byłem , zabiera dzieci do późnych lat osiemdziesiątych. Młodzi czytelnicy odbywają wraz z nim podróż w czasie, aby poznać historię o jednych z najbardziej ekscytujących wakacji w jego życiu.
Rodzice Longina organizują wyjazd do rodziny w Paryżu. Z trudem załatwiają paszporty, jadą pożyczonym samochodem i mają bardzo ograniczony budżet. Ale i tak, a może właśnie dlatego, podróż jest ekscytująca od samego początku. Longin przekracza granicę NRD, poznaje zupełnie inny świat i całkiem nowe smaki. Robi dużo zdjęć, aby móc pochwalić się kolegom. Niedługo później wybiera się na Mazury, tym razem w towarzystwie babci i wujka. Tam pierwszy raz udaje mu się zarobić własne pieniądze. Na sam koniec tych niezwykłych wakacji jedzie jeszcze na obóz, gdzie od razu podpada kierownikowi wycieczki.
Historia napisana przez Marcina Prokopa na pierwszy rzut oka wydaje się lekką opowieścią o przygodach młodego chłopaka, ale w rzeczywistości ma również pewne walory edukacyjne. Opowiada o całkiem nieodległych czasach, które dla dorosłych wydają się bliskie, a dla dzieci urodzonych po 2000 roku są niczym S-F. Młodzież ma okazję w przyjemny sposób poznać realia i czasy, w jakich dorastali ich rodzice.
Książka spodoba się zarówno młodszym jak i starszym czytelnikom. Ci pierwsi szybko zaprzyjaźnią się z Longinem i lepiej zrozumieją swoich rodziców, natomiast ci drudzy będą mogli z humorem powspominać dawne czasy.
Rodzice Longina organizują wyjazd do rodziny w Paryżu. Z trudem załatwiają paszporty, jadą pożyczonym samochodem i mają bardzo ograniczony budżet. Ale i tak, a może właśnie dlatego, podróż jest ekscytująca od samego początku. Longin przekracza granicę NRD, poznaje zupełnie inny świat i całkiem nowe smaki. Robi dużo zdjęć, aby móc pochwalić się kolegom. Niedługo później wybiera się na Mazury, tym razem w towarzystwie babci i wujka. Tam pierwszy raz udaje mu się zarobić własne pieniądze. Na sam koniec tych niezwykłych wakacji jedzie jeszcze na obóz, gdzie od razu podpada kierownikowi wycieczki.
Historia napisana przez Marcina Prokopa na pierwszy rzut oka wydaje się lekką opowieścią o przygodach młodego chłopaka, ale w rzeczywistości ma również pewne walory edukacyjne. Opowiada o całkiem nieodległych czasach, które dla dorosłych wydają się bliskie, a dla dzieci urodzonych po 2000 roku są niczym S-F. Młodzież ma okazję w przyjemny sposób poznać realia i czasy, w jakich dorastali ich rodzice.
Książka spodoba się zarówno młodszym jak i starszym czytelnikom. Ci pierwsi szybko zaprzyjaźnią się z Longinem i lepiej zrozumieją swoich rodziców, natomiast ci drudzy będą mogli z humorem powspominać dawne czasy.
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.