Fantastyka, horror
KRONIKI DIUNY. TOM 2. MESJASZ DIUNY
Mesjasz Diuny F. Herberta z rysunkami i obrazem Wojciecha Siudmaka, w nowym tłumaczeniu Marka Marszała.
Nie ulega wątpliwości, że powieści o Diunie stanowią jedno z największych osiągnięć amerykańskiej i światowej SF i na zawsze pozostaną w historii tej literatury.
Lech JęczmykFragment książkiMinęło kilkanaście lat, odkąd Fremeni pod dowództwem Paula Muad Diba pokonali połączone siły Harkonnenów i imperialnych sardaukarów. Paul poślubił księżniczkę Irulanę i zasiadł na tronie Imperium. Pustynna Arrakis, zwana Diuną, jest stolicą wszechświata, a Imperator Paul Atryda wydaje z niej poprzedzone proroczymi wizjami rozkazy. Tymczasem stare ośrodki władzy - Bene Gesserit, Gildia Kosmiczna i Bene Tleilax - zawiązują spisek przeciw nowemu Imperatorowi.
Czczony niczym bóg, Paul Muad?Dib wpada w pułapkę, jaką zastawiła na niego prorocza moc: zna dokładnie każdą chwilę swojej przysości, każdy swój ruch, każdą decyzję i ? przede wszystkim ? swój straszliwy finał...? Zamierzacie wykraść sekret przyprawy - syknęła Mohiam. ? Z planety Imperatora strzeżonej przez jego szalonych Fremenów!? Fremeni są dobrze wychowani, wyszkoleni i ciemni ? odparł maskaradnik. ? Nie są natomiast szaleni. Uczy się ich wierzyć, nie polegać na wiedzy. Wiarą można manipulować. Jedynie wiedza jest groźna.? A czy dla mnie zostanie coś na założenie królewskiej dynastii? ? spytała Irulana.
Wszyscy usłyszeli zgodę w jej głosie, ale jeden Edryk przyjął to z uśmiechem.? Coś ? odparł Scytale. ? Coś.? To oznacza kres panowania tego Atrydy ? powiedział Edryk.? Mam wrażenie, że już ludzie o mniejszym darze jasnowidzenia to przepowiedzieli. Dla nich mektub al mellah, jak mawiają Fremeni.? ?Rzecz była wypisana solą ? przetłumaczyła Irulana.
Słuchając jej, Scytale zrozumiał, co przygotowały dlań Bene Gesserit: piękną i inteligentną kobietę, która nigdy nie będzie jego. ?No cóż - pomyślał, może zreprodukuję ją w innej.
Nie ulega wątpliwości, że powieści o Diunie stanowią jedno z największych osiągnięć amerykańskiej i światowej SF i na zawsze pozostaną w historii tej literatury.
Lech JęczmykFragment książkiMinęło kilkanaście lat, odkąd Fremeni pod dowództwem Paula Muad Diba pokonali połączone siły Harkonnenów i imperialnych sardaukarów. Paul poślubił księżniczkę Irulanę i zasiadł na tronie Imperium. Pustynna Arrakis, zwana Diuną, jest stolicą wszechświata, a Imperator Paul Atryda wydaje z niej poprzedzone proroczymi wizjami rozkazy. Tymczasem stare ośrodki władzy - Bene Gesserit, Gildia Kosmiczna i Bene Tleilax - zawiązują spisek przeciw nowemu Imperatorowi.
Czczony niczym bóg, Paul Muad?Dib wpada w pułapkę, jaką zastawiła na niego prorocza moc: zna dokładnie każdą chwilę swojej przysości, każdy swój ruch, każdą decyzję i ? przede wszystkim ? swój straszliwy finał...? Zamierzacie wykraść sekret przyprawy - syknęła Mohiam. ? Z planety Imperatora strzeżonej przez jego szalonych Fremenów!? Fremeni są dobrze wychowani, wyszkoleni i ciemni ? odparł maskaradnik. ? Nie są natomiast szaleni. Uczy się ich wierzyć, nie polegać na wiedzy. Wiarą można manipulować. Jedynie wiedza jest groźna.? A czy dla mnie zostanie coś na założenie królewskiej dynastii? ? spytała Irulana.
Wszyscy usłyszeli zgodę w jej głosie, ale jeden Edryk przyjął to z uśmiechem.? Coś ? odparł Scytale. ? Coś.? To oznacza kres panowania tego Atrydy ? powiedział Edryk.? Mam wrażenie, że już ludzie o mniejszym darze jasnowidzenia to przepowiedzieli. Dla nich mektub al mellah, jak mawiają Fremeni.? ?Rzecz była wypisana solą ? przetłumaczyła Irulana.
Słuchając jej, Scytale zrozumiał, co przygotowały dlań Bene Gesserit: piękną i inteligentną kobietę, która nigdy nie będzie jego. ?No cóż - pomyślał, może zreprodukuję ją w innej.
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.