Przyznaj ? spieprzyłam spraw.
Pierwszy błąd: poprosiłam Petea Barnidgea o prac.
Drugi błąd: zaakceptowałam jego ofert, zamiast odrzucić ją na samym początku.
Trzeci błąd: to, że podczas rozmowy o prac ukryłam przed nim ten jedyny okruch, który w całej mojej historyjce był prawdziwy...
Peter Barnidge Od czego mam zacząć? Może od tego, że odkąd pracuje dla pana Bestsellerowego Autora, jego nazwisko funkcjonuje w moim słowniku jako przeklestwo. Uderzyłam si w palec? Barnidge jasny! Przekroczyłam stan konta? A niech to Barnidge! Kiedy zrozumiałam, że zakochałam si w swoim szefie? Co do Barnidgea?!
Byłoby łatwiej, gdybym go nienawidziła Zwłaszcza, że jest atrakcyjny w ten zły sposób. Jest niesamowicie gorący, ale mroczny. Tak pociągający, że za każdym razem, gdy na niego spojrz, musz si przeżegnać, bo jego widok wywołuje u mnie grzeszne myśli.
Skoro mowa o grzechach Skłamałam na rozmowie o prac. Ale jestem samotną matką i zrobi wszystko dla mojej córki, nawet bd utrzymywać ten mały sekret. Niestety małe sekrety mają tendencj do rośnicia z upływem czasu Zwłaszcza w okolicy Broni Masowego Uwodzenia.
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.