Literatura faktu, publicystyka, reportaż
ETYKA DZIENNIKARSKA I DZIENNIKARSTWA
ETYKA DZIENNIKARSKA I DZIENNIKARSTWA
Nasza cena:
19,25 PLN
Cena detaliczna: 55,00 PLN
Oszczędzasz: 65% (35,75 PLN)
Autor:Jan Pleszczyski
Rok wydania:2015
Format:16.0x23.0 cm
Ilość stron:286
Oprawa:miękka
Najniższa cena z 30 dni:19.26 PLN
EAN:
9788379305049
Status:
Szanowny kliencie towar został
wyprzedany
wyprzedany
Od Autora:Książkę adresuję głównie do studentów dziennikarstwa, ale nie tylko. Mam nadzieję, że poszerzy ona horyzonty intelektualne i profesjonalne także młodych praktyków dziennikarstwa, którzy już studia ukończyli; przynajmniej tych, którzy nie traktują dziennikarstwa jako zwykłej pracy ani nie trafili do mediów tylko na krótko - z chwilowego braku innych możliwości i pomysłów na życie.
W książce kładę mocny nacisk na filozofię - etyka jest przecież filozofią - ale raczej wskazuję problemy niż jedynie słuszne rozwiązania. Mam nadzieję, że po lekturze każdy choć na moment się zawaha, zanim z niewzruszonym przekonaniem o własnej racji i wyższości moralnej wypowie jakieś twarde potępienie. Sam też staram się nie moralizować i nie pouczać. przez wiele lat pracowałem etatowo w mediach i wiem, jak denerwujące potrafią być uwagi ludzi z zewnątrz, spoza środowiska, którzy nie znają wcale, albo słabo i na dodatek nie z własnego doświadczenia, realiów profesji dziennikarskiej.
Filozoficznym charakterem książki usprawiedliwiam jej nieco eseistyczną formę; nie chciałem zresztą pisać typowego (czyli zwykle nudnego) podręcznika przygotowującego do jakiegoś testowego, sprawdzającego wiedzę, a nie myślenie, egzaminu zdawanego na zasadzie trzech zet : zakuć, zdać, zapomnieć. Zależy mi na tym, by czytelnik był aktywny, a więc także protestował, nie zgadzał się, polemizował - by potem potrafił podejmować samodzielne decyzje na własną, a nie czyjąś odpowiedzialność.
W książce kładę mocny nacisk na filozofię - etyka jest przecież filozofią - ale raczej wskazuję problemy niż jedynie słuszne rozwiązania. Mam nadzieję, że po lekturze każdy choć na moment się zawaha, zanim z niewzruszonym przekonaniem o własnej racji i wyższości moralnej wypowie jakieś twarde potępienie. Sam też staram się nie moralizować i nie pouczać. przez wiele lat pracowałem etatowo w mediach i wiem, jak denerwujące potrafią być uwagi ludzi z zewnątrz, spoza środowiska, którzy nie znają wcale, albo słabo i na dodatek nie z własnego doświadczenia, realiów profesji dziennikarskiej.
Filozoficznym charakterem książki usprawiedliwiam jej nieco eseistyczną formę; nie chciałem zresztą pisać typowego (czyli zwykle nudnego) podręcznika przygotowującego do jakiegoś testowego, sprawdzającego wiedzę, a nie myślenie, egzaminu zdawanego na zasadzie trzech zet : zakuć, zdać, zapomnieć. Zależy mi na tym, by czytelnik był aktywny, a więc także protestował, nie zgadzał się, polemizował - by potem potrafił podejmować samodzielne decyzje na własną, a nie czyjąś odpowiedzialność.
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.