Literatura obyczajowa, przygodowa
BEZMATEK
Mira Marcinów, filozofka i psycholożka zajmująca się ?teorią szaleństwa , wydawała dotychczas książki świetnie napisane i przystępnie podane, ale naukowe, a nie fikcjonalne. Talent beletrystyczny Marcinów przebijał się w każdej z nich, zaczynając od Szaleństwa jako wyboru (2012), idąc dalej przez Niezabliźnioną ranę Narcyza (2018, napisaną razem z Bartłomiejem Dobroczyńskim), a kończąc na pierwszym tomie Historii polskiego szaleństwa (2018). Jednak Bezmatek, debiutancka książka Marcinów, to proza bardziej osobista i przejmująca, niż mogliśmy się spodziewać. Łączy ciekawość badacza oraz odwagę pisarza, przez co uzyskujemy nowe, ożywcze spojrzenie na relacje córka-matka. Bezmatek nie jest przy tym konwencjonalnym zapisem żałoby ? wprawdzie znajduje tu odzwierciedlenie zarówno trwałość, jak i ulotność pamięci, ale jeszcze bardziej książka okazuje się poematem o miłości i o życiu. Pewnie dlatego tak trudno się od niej oderwać. Bez wątpienia chodzi tutaj o kobiety oraz o ten wątek ich historii, który, skrywany, utajony gdzieś pod powierzchnią, wychodzi poza ramy pisania o żałobie. Przenosi on czytelników w sferę pytań o to, czy istnieje jakieś szczególne kobiece dziedzictwo. Właśnie ten motyw jest w Bezmatku szczególnie interesujący, ponieważ doznanie braku matki sprawia, że bohaterka zaczyna obsesyjnie się zastanawiać nad swoją tożsamością. Przewija się tu wątek kobiecych ról i naturalna ciągłość doświadczeń ? naprzemienne bycie córką oraz bycie matką. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że debiut Miry Marcinów to dobra proza, mięsista, bliska życia. To być może jedna z najciekawszych książek podejmujących temat utraty, jakie zostały wydane w ostatnim czasie.
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.