Awaria elektrowni to nastrojowa i bogato ilustrowana opowieść o nocnym życiu zwierząt, które mieszkają w naszych miastach.
Sprawdź, co robią miejskie zwierzęta, gdy nikt nie świeci im w oczy!
Jak wygląda miasto nocą? Wie o tym doskonale chyba każdy z nas. Ruch uliczny słabnie, ale przecież życie wcale nie zamiera. Ulicami, zwłaszcza tymi największymi, nadal pędzą samochody. Wycie ich silników rozdziera niczym nóż nocną ciszę, a snopy świateł przesuwają się po oknach domów, burząc sen tych, którzy leżą spokojnie w łóżkach. Centra miast tętnią nocnym życiem. Już z daleka słychać dudnienie basów rockowego koncertu lub dyskoteki. Po chodnikach snują się grupki rozbawionych, roześmianych, często głośnych przechodniów. Gdzieś z daleka słychać zgrzyt przejeżdżającego przez zwrotnicę tramwaju, a snop iskier strzela znad elektrycznej trakcji.
A przecież w mieście żyją nie tylko ludzie. Jeśliby nagle, za sprawą jakiegoś czaru, wszystkie zabudowania zniknęły na chwilę, zobaczylibyśmy całe stada mieszczuchów, którzy wcale nie są ludźmi... Wyobraźmy sobie, że w mieście nagle zabrakło prądu. Pogasły wszystkie światła, nocne tramwaje stanęły w miejscu. Jest ciepła, letnia noc. W pobliskiej elektrowni doszło do awarii. Ludzie kręcą na to nosem, ale mieszkające w mieście zwierzęta właśnie na ten moment czekały od dawna. Nareszcie mogą wyjść z kryjówek i spokojnie załatwiać swoje sprawy. Tej nocy nikt nie będzie świecił im w oczy! Awaria elektrowni to nastrojowe opowiadanie o życiu zwierząt, które są mieszkańcami zbudowanych przez człowieka miast. Spotkamy tu puchacza, lisa, ropuchę, raka, jeża i przedstawicieli wielu innych gatunków. Nastrojowa, urzekająca atmosfera książki i moc niezwykłych ilustracji sprawiają, że stanowi ona fascynującą lekturę - i to dla czytelnika w każdym praktycznie wieku. Awaria elektrowni ukazała się nakładem wydawnictwa Dwie Siostry.
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.