Od czasu jego pierwszych publikacji na portalu WikiLeaks (2006) świat nie jest już taki sam. Jedni widzą w Assange u Robina Hooda cyberprzestrzeni, inni zaś nawołują do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. Firmy internetowe odmawiają mu udostępniania serwerów, banki blokują jego konta, jego platforma internetowa WikiLeaks jest nieustannym celem ataków, a on sam - oskarżony przez Szwecję o przestępstwa seksualne - odwołuje się do Brytyjskiego Sądu Najwyższego. Naprawiacz świata, czy zdrajca? WikiLeaks miało jasny cel: ujawniać tajne dokumenty, analizować je i komentować, aby patrzeć władzy na ręce i odkrywać jej sekrety.
Odsłaniając zakulisowe twarze polityków i ujawniając nieoficjalne informacje, Assange pokazał prawdziwe mechanizmy władzy, zasiał nieufność wśród rzesz wyborców i rozpętał rewolucję w świecie świadomości społecznej. W 2007 roku WikiLeaks dysponowało ponad milionem tajnych dokumentów. Wszystkie, po zweryfikowaniu, zostały przekazane do publikacji czołowym gazetom, w tym 250 tysięcy dokumentów amerykańskiej dyplomacji, również te dotyczące bezpieczeństwa międzynarodowego.
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.