Nowe wydanie zbioru artykułów przedstawiających zabawne anegdoty z życia najsłynniejszych uczonych wszech czasów. Na kartach tej książki nazwiska z encyklopedii nabierają rumieńców i to niekiedy naprawdę gorących!
Zdarza się czasem, że szukamy informacji o jakimś słynnym uczonym. Zaglądamy wówczas do encyklopedii, gdzie trafiamy zazwyczaj na suchy zbiór dat i faktów. Urodził się, umarł, stworzył, odkrył, wynalazł, udowodnił, z zawodu był. I po lekturze takiego biogramu nie wiemy właściwie nic o tym, jakim dany uczony był człowiekiem. To dla nas jedynie nazwisko, pomnik niemalże. Nie wiemy, jakie miał przywary (jeśli w ogóle miał jakieś oczywiście), nie mamy pojęcia, co lubił robić w wolnym czasie i czym bulwersował krewnych i znajomych. Czy zdawaliście sobie na przykład sprawę, że wielki Arystoteles jąkał się, Albert Einstein podkradał tytoń do fajki, a współtwórca mechaniki kwantowej Erwin Schrödinger miał liczne kochanki?
Oto drugi tom zbioru znakomitych anegdot o najsłynniejszych uczonych wszech czasów. Zebrał je i opracował literacko równie wielki, choć jak najbardziej współczesny uczony, profesor Andrzej Kajetan Wróblewski. Książka powstała na bazie artykułów, które przez dwadzieścia lat zamieszczał on regularnie na łamach miesięcznika Wiedza i życie . Chodzi rzecz jasna o teksty z cyklu Uczeni w anegdocie . Część z nich znalazła się już w zbiorach książkowych Uczeni w anegdocie (Prószyński i S-ka 1999), Uczeni w anegdocie. Poczet drugi (Prószyński i S-ka 2004) oraz 200 uczonych w anegdocie (Świat Książki 2010). Niniejsze wydanie zawiera również wcześniejsze teksty, ale gruntownie przejrzane, poprawione i uzupełnione. Znajdziecie w nim opowieści o stu kolejnych uczonych, więc dla wszystkich miłośników historii nauki to prawdziwa gratka!
Andrzej Kajetan Wróblewski to jeden z najznamienitszych luminarzy polskiej nauki. Ten słynny profesor fizyki urodził się w 1933 roku. Uwielbia kolekcjonować anegdoty o słynnych naukowcach, czego dowodem jest choćby niniejsza książka.